Oddam kilkuletniego kocurka, uratowanego z koszmarnych warunków. Wybito mu oczko śrutem, kła złamano silnym kopnięciem, miał silną gorączkę, katar i chore uszka. Dzisiaj to już inny kotek, jest zdrowy, wykastrowany, ząbki ogarnięte. Mimo złego traktowania uwielbia się tulić i jest przemiły. Preferowany domek bez innych kotków. Może wychodzić na dwór. Boi się małych dzieci.